Intymnie z Anitą Lipnicka

Tekst: Wojciech Brusiło

Anita Lipnicka, wraz z początkiem lutego 2020 roku, wyruszyła w jubileuszową trasę koncertową „Intymnie”. Zaszczyt organizacji pierwszego koncertu przydał Centrum Sztuki w Oławie, gdzie odbył się on 2 lutego. Trzeba przyznać, że były to obchody 25-lecia twórczości z przytupem! Mimo, że Centrum Sztuki regularnie przyjmuję znamienitych artystów, to tak wyjątkowego wydarzenia nie było tu od dawna.  Ale po kolei…

„Stawiam na różnorodność”

Tak musiała pomyśleć Anita, planując tę trasę. Jak inaczej wyjaśnić taką rozmaitość utworów? Jako, że jest to jubileusz Jej twórczości, piosenkarka uraczyła widzów tekstami ze wszystkich etapów swojej kariery. Po za klasykami, jak Piosenka księżycowaWolne ptaki czy Bones of love, pojawiły się również przeboje niemające dotychczas okazji gościć na koncertowej scenie.

Na uwagę zasługuje nie tylko to, co Artyści zagrali, ale również jak to zrobili. Oprawa sceniczna (o której jeszcze wspomnę), liczne anegdoty i historie Anity, smyczkowe trio i kameralność sali Centrum Sztuki – to wszystko sprawiło, że całość występu była niezwykle… intymna? Ciężko to określić. To delikatne brzmienie, dopełnione fantastyczną grą świateł, nadawało piosenkom zupełnie nowego oblicza. Nie znajdziecie tego na Youtube. To trzeba poczuć i usłyszeć na żywo.

Wszystko kwitnie!

Oprawa wizualna była idealnym uzupełnieniem występu. Scena zaaranżowana została na kwitnący, wiosenny ogród oświetlony blaskiem księżyca. Dodatkowo oświetlenie, zmieniające się w zależności od utworu, w połączeniu z licznymi kwiatami i roślinami tworzyły spójną całość. Bez wątpienia mnogość bodźców audiowizualnych była jedną z największych atrakcji koncertu. Zaraz po piosenkach Anity Lipnickiej oczywiście.

Dzięki kameralnemu charakterowi tego występu, Artystka mogła również porozmawiać z fanami. Mieli oni okazję posłuchać o tajemnicach stojących za prezentowanymi piosenkami. Anita opowiadała nie tylko historie radosne, ale również smutne, jak odejście ojca czy rozstanie. Nadawało to głębi utworom i pozwoliło lepiej poczuć klimat danego tekstu.

Pięknie i z przesłaniem

Artystka i jej zespół zostali nagrodzeni gromkimi brawami wypełnionej po brzegi widowni. Gdy Muzycy ponownie wyszli na scenę, wybrzmiała między innymi zagrana na bis piosenka Tęczowa. Anita Lipnicka zapowiedziała ją, jako manifest przeciwko agresji wobec ludzi o odmiennej orientacji seksualnej oraz brakowi tolerancji dla osób inaczej wyglądających czy o innym światopoglądzie. Było to doskonałe dopełnienie tak emocjonującego występu. Swoista kropka nad „i” w słowie intymnie.